Ha, wiadomo
Pirellki stosunek jakosc-cena to jednak na wysokim poziomie
polecam yokohama w drive, w lecie tez daja rade
jak sciągam ze stanów zabawki to 80% samochodow ma opony całoroczne, chyba ze samochód z Californii to wtedy tylko pełne lato. Jak Biczyk napisał, sezonówki są ogólnie lepsze, bo lepiej sie sprawdzają ich wlaściwości jezdne, oraz wolniej sie bieżnik ściera, bo guma jest albo twardsza albo miększa. Wielosezonówki są dobre, jak samochodem jezdzisz wolno oraz głównie po mieście, wystarczy je 2 razy rocznie wywazać i jeździsz cały czas, oszczędność też na samej wymianie jest. Minusem jest głóśność w lecie, bo są wyrażnie głośniejsze, problemem są tez właściwości jezdne, w skrajnych warunkach atmosferycznych. Na dzień dzisiejszy godne polecenienia sa hankook, continental, yokohama. Pirelka tylko w opcji najwyzszej, bo przecietne są oponami głosnymi. Ku zaskocznieu powiem iż chinole są ogólnie coraz lepsze, ale tylko przez 2/3 sezony, bo potem śmietnik, jakoś gumy jest fatalna, i szybko sie ściera i słabo zachowuje się przy skrajnych temperaturach