chyba też
... ale jeśli już, to nie ma to zastosowania w sytuacjach, gdy dopuszcza się statek powietrzny do lotu, więc luz
to bardziej tak, że jeden mechanik nad duperelą będzie siedział, dumał, czytał instrukcję samolotu, szukał narzędzia.. a drugi już to ma za sobą i zna alternatywną metodę, krótszą, prostszą, a może i lepszą.. takie po prostu doświadczenie i rutyna - a, że rutyna jest niebezpieczna, to są tzw. "duplicate inspection", czyli sprawdzenie wykonania jakiegoś zadania przez innego, niezależnego, inspektora