Dziś perełka. W meczu w Genk - Oostende możliwa czerwień. Kurs magiczne @5 daje nam noble..t i uważam że warto bo w Belgii kończy się trzecia kolejka a tu red-a nie widziano już od XX meczy. Więc ? Czerwień daje pograć jeszcze uni..t ale kurs @3.1 wydaje się mało atrakcyjny. Inne buki nie wystawiają ani nie wystawią tego (pytałem).
Pacyfek - doszedłem już do punktu, że nie samym tekstem człowiek żyje, ale super beat jest równie ważny.. no i ten flow, który można już tylko usłyszeć..
..więc z pokorą wrzucam sam tekst.. posiłkując się beat'em z kawałka, który mnie rzucił na kolana.. i przed którym rymując mam fun'a
i wiedząc ile jeszcze pracy przede mną - czekam na ocenę tych, których zawsze biorę pod uwagę
i pamiętajmy, że to projekt długofalowy - mikrofon już mam, choć nie umiem nagrywać, a jeszcze połączyć to z beat'em itd.. to szkoła ma na przyszłość...
"Mieć do siebie dystans" (ach) to poważne zadanie, nie można się możesz się obrażać (już) na byle zawołanie, ale dobrą szyderę trzeba z uśmiechem docenić, bo wiesz - kto mądrze krytykuje - (zwykle) wysoko Cię ceni
Dystansu warto nabierać już od najmłodszego wieku, nie szukaj na kłody rzucane Ci pod nogi leku z dystasnsu spójrz na "kłody" i dojdź do własnych wniosków, czy może ktoś nie robi Ci "pod górkę", (tak) po prostu
nie przejmuj się tym wcale, bierz życie, jakie jest dobrze wiadomo, że hejters zawsze - "gonna hejt" weź sprawy w swoje ręce, silnej woli zrób test a wszystkie Twoje plany, zobaczysz - ziszczą się
wziąłem sobie do serca rady kolegi 'Bicza' "jak kochać to księżniczki!", wszystko jest do zdobycia! "jak kraść to miliony" - mówi - i tak się staram nie kradnę, ale z dystansem tym tekstem się jaram ......
kiedy masz ten zły dzień, coś lub ktoś cię zdenerwuje nie warto zaraz rzucać mięsem, "kurwą", "chujem" Policz do dziesięciu, jak coś masz to sobie zapal, nadal nie ma dystansu?.. z Melisy zrób napar
Wszystko to brzmi tak łatwo , aby się nie przejmować , ale bez czynów to są jednak tylko puste słowa więc rób swoje zawsze i nie poddawaj się jak Rocky bo śmieją się z innych zwykle tylko obiboki
Niejeden już powiedział, że to, co teraz robię, jest śmiechu warte i bym lepiej dał spokój z tym sobie żem słaby i dziwny, jakbym ledwo wyszedł z buszu, - z dystansem puściłem więc tą uwagę koło uszu
bo trzeba mieć marzenia, w rzeczywistość je zamieniać zbierać ziarno do ziarna i tak w kółko do znudzenia, nie iść na skróty, działać wtedy kiedy jesteś w transie a zostaniesz zwycięzcą, choćby na długim dystansie
............
nie wiedziałem, że to tak rozbudowany temat, że o dystansie można napisać prawie poemat i czuję, że wenę wyczerpałem już w tej linijce i pozostałe to nie będą, jak te wszystkie
Opowiem więc o gościu, co idąc ciemną nocą, napotkał groźnych zbirów, myślał, że go ogołocą ale był szybki,... a że chcieli "parę stów" odszedł im na dystansie (mniej więcej) metrów dwóch
miałem też kolegę, był dużo jeżdzącym autem założył na osie ileś-centymetrowe dystanse i choć to nie ma bajka, to widziałem poważnie, że dla niego ta rzecz była z typu tych, że : "ważne"
to słowo już mi robi niezłe kiełbie-wełbie w głowie 'dystans' jeszcze usłyszę, - i dzwonię na pogotowie! ktoś chyba woła mnie, znajomy głos, ten dźwięk i już uratowany, bo z dystansu: "Yo! kemp!"