Wiem że nie wielu się ze mną zgodzi.
Wiem że Lewy jest wybitnym piłkarzem.
Ale ten Bayern to taki ciepły i wygodny kurwidołek.
W lidze nikt nie podskoczy można rekordy nabijać.
Ja żałuję że nie odszedł gdzie indziej kilka lat temu.
Masz swoje racje.
Ale Lewy już swoje rekordy nabijał w Dortmundzie, w LM też coś tam nastrzelał, tak jak i w kadrze, a trzeba pamiętać, że tzw. "dziewiątka" jest najbardziej pilnowana.
Dla szejków wygranie LM to cel nadrzędny, bo w swojej lidze dominują tak jak Bayern w niemieckiej, a w klub już wpompowali setki milionów.
Zobaczymy jak to będzie.
Emocjonalnie nie jestem za żadnym z tych klubów, ale ze względu na Lewego, chciałbym żeby on wzniósł dzisiaj trofeum.