Po tym pudle Lewego aż Pacyf wstał z krzesła w mrzeżyńskiej świetlicy, gdzie ogląda mecz z gospodarzem Mirkiem. Spożywają białą damę, która została Mirasowi z wesela córy. Pacyf już gotowy, kompan świeżynka.
Relacjonował reporter z Dębicy, cdn.
Pacyf po każdej kolejce patrzy z niesmakiem na biało czarną mozaikę na podłodze świetlicy.
Na suficie leniwie kręci się wentylator w okół którego latają muchy.