Pozostaje revolut

Złego słowa nie powiem. A tego bym brał jak 500+

Czerwone ładne

"Spotkanie Arki Gdynia z Wisłą Kraków zostało zakłócone. Na boisko wbiegł kibic i przerwał mecz. Nie byłoby to tak szczególne, gdyby nie fakt, że w kraju obowiązuje zagrożenie epidemiczne, a piłkarze powinni być odizolowani od innych osób.

Niespodziewany gość pojawił się na murawie stadionu Arki w pierwszej połowie i zetknął się z Michałem Nalepą. Chwilę później został zabrany z boiska przez ochroniarzy, ale i tak udało mu się przerwać izolację piłkarzy. Można się spodziewać, że klub z Gdyni czekają kary za niedopilnowanie obiektu, aby nie mogły pojawić się na nim osoby postronne.

Na stadionie Arki doszło do sytuacji niedopuszczalnej, gdyż każdy z klubów polskiej ekstraklasy zgodził się na wprowadzenie i przestrzeganie procedur dotyczących izolacji piłkarzy, trenerów, a także sędziów, co ma ich uchronić przed możliwym kontaktem z koronawirusem"

Leć na pocztę
Nie zabił, nie zabił

Legia w łeb więc temat stołecznych chwilowo wyciszony
Włoska nie gra dzisiaj więc Akhu wpatrzony w jakieś irańskie dzieło
pacyf poszedł po wino i się zatrzasnął w piwnicy
forty pewnie zakończenie długiego weekendu świętuje
burbon wiadomo, dwieście, dwieście i ledwo rosół miesza zapijając ostatnim browarem
także ten, samoistnie się zabił

Arka powinna być zdegradowana no nie może tak być

Dokładnie, Rudy musi to ogarnąć

Tak jest Arka i Raków za brak stadionu tam przecież nawet łopaty nie wbili w ziemię

kiedy chcesz przyjechać? Teoś też będzie..

A co w 3 będziemy a reszta gdzie

Teraz to więcej chętnych będzie

Ponoć mają strasznie trzepać na wejściu

już robiłem próbę werbunku i wszystko jak krew w piach..
Poza tym..nie liczy się ilość, tylko jakość!

Ja myślałem o zlocie , także ten tego

Tak na marginesie..Master..jest ?

Werbunku ?

Jakiś plan ? Atrakcje ?

Master ma urzędowy zakaz nie czytasz forum to mało wiesz

Atrakcję gotowanie rosołu a przy 3 flaszce z Legionistą Teosiem skoczymy do gardła jak zupa będzie za słona i tyle ze zlotu

wiedziałem że levy nie ufa peowcom