Biszop Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
@4.10 czerwo Ale drugi mecz od wznowienia, poszedł prikaz nie niszczyć widowiska No chyba żeby jakieś bandyctwo boiskowe ale gdzie Interulo takie rzeczy
@4.10 czerwo Ale drugi mecz od wznowienia, poszedł prikaz nie niszczyć widowiska No chyba żeby jakieś bandyctwo boiskowe ale gdzie Interulo takie rzeczy
Biszop Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
Originally Posted By: Akhu
Originally Posted By: Biszop
@4.10 czerwo Ale drugi mecz od wznowienia, poszedł prikaz nie niszczyć widowiska No chyba żeby jakieś bandyctwo boiskowe ale gdzie Interulo takie rzeczy
@4.10 czerwo Ale drugi mecz od wznowienia, poszedł prikaz nie niszczyć widowiska No chyba żeby jakieś bandyctwo boiskowe ale gdzie Interulo takie rzeczy
Biszop Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
Originally Posted By: Akhu
Originally Posted By: Biszop
Originally Posted By: Akhu
Originally Posted By: Biszop
@4.10 czerwo Ale drugi mecz od wznowienia, poszedł prikaz nie niszczyć widowiska No chyba żeby jakieś bandyctwo boiskowe ale gdzie Interulo takie rzeczy
Po co wy gracie, skoro ambicji nie macie...trzeba w stylu Bialego na Legie sie przerzucic. Historia zas w stylus Senseja : Wchodze dzis do Polskiego sklepu we Frankfurcie w bluzie Widzewa a tam gosciu w koszulce Legii. Dziwnie sie na siebie spojrzelismy. Koniec historii