Fechu music rozszerzyc swoja liste forumowiczow zarabiajacych na hazardzie

A tymczasem Biczu zakupy na randkę szykuje ->



:-))

Tym porównaniem BARDZO obraziłeś Teo, a i mnie się oberwało rykoszetem.
Gdybyś napisał V12 amg to byłoby to coś w stylu Biczyka po tych tabletach co 36h trzepiesz jak dojarka od Mastera

Wyszło jak wyszło pacyf, ale popraw się w technicznych aspektach

fechu nic nie musi.

Z ludzi co sie tu ostali tylko Rafal wie co to byly za czasy 2007-2010 i jak trzepalismy kase za free w pokera.

Bedac na studiach i zyjac na garnuszku rodzicow, majac drobne w kieszeni na studenckie zycie po niecalym miesiacu bawienia sie w Holdema wyplacilem swoja pierwsza duza wygrana prawie 13k pln. A potem juz poszlo rozpedem. Dopiero gdzies po poltora roku zaczalem gromadzic bankrolla a nie wydawac wszystko. Z tej kasy korzystam po dzis dzien choc faktycznie od okolo 5 lat notorycznie budzet maleje.

Ssaczu, przecież ty od jakiś 3 lat minimum kupony po 1k upierdalasz z jednym błędem. Jesteś typowym sponsorem buka

Polecam przeczytac jeszcze raz bo widze ze rozumienie czytanego tekstu szwankuje.

Albo wytlumacze zeby nie bylo niedomowien.

Od okolo 5 lat przegrywam kase. Karmie buka bo w pokera nie gram od dawna a w kasynach juz tylko sporadycznie for fun.

Natomiast karmie psa w bankrolla pokerowego uzbieranego w dawnych czasach.

I tylko o to mi chodzilo. W odniesieniu do posta TEO ze kazdy przegrywa wyplaty.

Ssaczu nie wiem co bierzesz, ale jeżeli z mojego posta wynika że ktoś upierdala wypłaty to mów co to za towar.
Pewnie dobry

Powiem szczerze nie za bardzo rozumiem ten post.

Faktycznie napisalem "przegrywac wyplate" a to raczej mozna zrozumiec jako przegranie calej pensji.

Chodzilo mi o przegrywanie pieniedzy z wyplaty.

pacyf chyba znalazł w sobie pierwiastek Quebo

bejk tom
2 miesiące temu
Teraz w autobusie lepiej głośno pierdnąć niż cicho kaszlnąć 😂

162

Dzień dobry

Proste ćwiczenie do wykonania w parku, lesie

Nie jest dobrze.
Wczoraj wieczorem po 0.7l na gardło, a dalej sie chce.
Jak życ?

Czyli zdrowe śniadanie raczej nie wchodzi w grę

Tylko brama byłaby ratunkiem.
Ale akurat leje całym niebem.
Nikogo nie sciągnę do bramy.

Musi ktoś pomóc , to jest sytuacja z tych bardzo poważnych