Nigdy nie popijałem w parkach ale słyszałem że wystarczy trzymać Alko w torebce.
Policja u mnie w mieścince obok Czikago już na tyle mnie zna że nawet jak sobie wychodzę na parking zapalić ( bo w domu nie pale) A nawet sobie z piwem wyjdę pod dom to nawet nie zwracają tyłka. Czasem staną obok i sprawdzają co robię. To było jeszcze przed jak zalegalizowali palenie w Illinois. Raz jak poszedłem wyrzucić śmieci że sekretem to jechał patrol A ja stoję i trzymam w ręce;), gdy widzę że się zatrzymują już chciałem otwierać furtkę i wracać do domu. Gość szybko wysiadl z auta i krzyczy żebym się zatrzymał. Ja nic, podszedłem z tlącym się skrętem i policjant pyta czy nie widziałem jakichś kręcących się dzieci A to była prawie noc , około 22. Mówię że nie. Zapytał o mój adres , powiedziałem i sobie odjechali;). Myślałem że mi serce wyskoczy
Niezła historia.
prawie jak moja.....
bez prawka *mialem wtedy 16lat* parkowalem sobie na pustym parkingu i podjechal policjant......(status nielegalny i bez prawka......), ktory tylko zapytal co tam robię
powiedzialem, ze czekam na matule, ktora robi zakupy
kazal zaparkowac i czekac w miejscu
za zaplanie bez prawka, chyba odraczaja mozliwosc zdawania na prawko