Dramat, ludzie zamiast siedzieć w domu to wszystko olewają. A reżim jak zwykle zbyt zajęty sobą bo dla ludu miało być pięćset plus i mieli się odczepić i nie patrzeć reżimowi na łapska ani mu dupę zawracać.
Ostatnio słyszałem wypowiedź jakiegoś przydupasa, że Polska daje przykład innym krajom jak walczyć z koronawirusem. Normalnie parodia!
A Pinokio zaś śpiewa, że wszystko jest spoko i od miesięcy się przygotowaliśmy na COVID-19. Ręce opadają...
Do tego Adrian, kiedy już ogłoszono apel by zostać w domu, to dał mega przykład z góry robiąc turnus objazdowy po kraju (z całą karawaną) by agitować przed wyborami.
Ale za to możemy kupić narodowy płyn do dezynfekcji rąk po zajebistej cenie 95zł za baniak.
To 4-krotnie więcej niż taki sam baniak paliwa (gdzie jeszcze musimy importować surowiec), nic dziwnego że szybko ustawili produkcję.
A jeszcze ludzie z biletami powrotnymi do kraju nie mogli na nie polecieć... musieli kupić nowe... na loty czarterowe. Oczywiście inna cena.
A tam pasażerowie bez maseczek, jak by wracali z 7-dniowej balangi w Hurghadzie. A WHO czy CDC ogłaszali, że na 2 rzędy do przodu, tyłu czy w bok inni pasażerowie są narażeni na ryzyko zarażenia się koronawirusem od zainfekowanej osoby. A przecież ta osoba jeszcze przejdzie się do łazienki... czyli niezły inkubator może z tego być w obecnych czasach.