Quincy..narobiłeś mi ochoty na te kopytka, więc raz ciach i już..zjedzone
Forty to chociaż fotę wrzuci
opiszę Ci.. cebulka kostka, polędwica w paseczki, świeże zielone szparagi na trzy łodyżka krojona ( promo w Dino 3,99 PLN za 250 gr ), pomidorki daktylowe ( też promo w Dino ) i śmietana 18 %, na koniec garnier z grubo mielonego czarnego pieprzu
Prawda jest taka, że burbon jeszcze nigdy w życiu nic nie ugotował. Jeździ tylko po knajpach i wpierdziela restauracyjne żarcie, a sam w kuchni jest Jasiem Fasolą tak jak pacyf na boisku. Robił 15 km na mecz, a pożytku z tego żadnego było.
Quincy..narobiłeś mi ochoty na te kopytka, więc raz ciach i już..zjedzone
Forty to chociaż fotę wrzuci
opiszę Ci.. cebulka kostka, polędwica w paseczki, świeże zielone szparagi na trzy łodyżka krojona ( promo w Dino 3,99 PLN za 250 gr ), pomidorki daktylowe ( też promo w Dino ) i śmietana 18 %, na koniec garnier z grubo mielonego czarnego pieprzu
I popisuje się takimi przepisami z książki Lidla Pascala Brodnickiego
Quincy..narobiłeś mi ochoty na te kopytka, więc raz ciach i już..zjedzone
Forty to chociaż fotę wrzuci
opiszę Ci.. cebulka kostka, polędwica w paseczki, świeże zielone szparagi na trzy łodyżka krojona ( promo w Dino 3,99 PLN za 250 gr ), pomidorki daktylowe ( też promo w Dino ) i śmietana 18 %, na koniec garnier z grubo mielonego czarnego pieprzu
Prawda jest taka, że burbon jeszcze nigdy w życiu nic nie ugotował. Jeździ tylko po knajpach i wpierdziela restauracyjne żarcie, a sam w kuchni jest Jasiem Fasolą tak jak pacyf na boisku. Robił 15 km na mecz, a pożytku z tego żadnego było.
Quincy..narobiłeś mi ochoty na te kopytka, więc raz ciach i już..zjedzone
Forty to chociaż fotę wrzuci
opiszę Ci.. cebulka kostka, polędwica w paseczki, świeże zielone szparagi na trzy łodyżka krojona ( promo w Dino 3,99 PLN za 250 gr ), pomidorki daktylowe ( też promo w Dino ) i śmietana 18 %, na koniec garnier z grubo mielonego czarnego pieprzu
I popisuje się takimi przepisami z książki Lidla Pascala Brodnickiego
Prawda jest taka, że burbon jeszcze nigdy w życiu nic nie ugotował. Jeździ tylko po knajpach i wpierdziela restauracyjne żarcie, a sam w kuchni jest Jasiem Fasolą tak jak pacyf na boisku. Robił 15 km na mecz, a pożytku z tego żadnego było.
Prawda jest taka, że burbon jeszcze nigdy w życiu nic nie ugotował. Jeździ tylko po knajpach i wpierdziela restauracyjne żarcie, a sam w kuchni jest Jasiem Fasolą tak jak pacyf na boisku. Robił 15 km na mecz, a pożytku z tego żadnego było.
Prawda jest taka, że burbon jeszcze nigdy w życiu nic nie ugotował. Jeździ tylko po knajpach i wpierdziela restauracyjne żarcie, a sam w kuchni jest Jasiem Fasolą tak jak pacyf na boisku. Robił 15 km na mecz, a pożytku z tego żadnego było.