Mimo wszystlo gość robi w tym dziadostwie pozytywne wrażenie.
Pozytywne wrażenie niestety się zatrze jak dojdziemy do punktu kryzysowego i będzie trzeba realnie wykonywać testy i hospitalizować, ale to oczywiście żadna wina ministra, bo ten resort to zgniłe jajo
dziś nawet nie wykonujemy testów zmarłym, bo boimy się statystyki
żywym też ograniczamy, bo nie ma opcji hospitalizacji takiej ilości osób
bez realnej ekspozycji na wirusa i odpowiedniego wieku/objawów nawet nie podejmujemy działań, a to nie te osoby są najgroźniejsze, nie bez powodu aż tak drastyczne środki podjęto