Rozumiem Gator, że dysponujesz kwotą 400-500 tys.zł wolnej gotówki i chcesz zainwestować w nieruchomość.
Tak "mała" kwota, nie da Ci odpowiednich zysków z tego rodzaju instrumentu, bo rynek jest przegrzany.
Ale to nie temat na forum bukmacherskie.
Znaczy dysponuję kwotę trochę mniejszą. 2-pokojowe można mieć w tej lokalizacji za około 300tys, kawalerkę za 200tys. Nie licząc kosztów wykończenia, ale wyrobiłem się w 20tys z osobistą robocizną
w Warszawie podobno też szybko się schodzi, o czym świadczą spore ceny i opinie wynajmujących.
Warto też dobrze trafić w lokalizację. Jedno mieszkanie już wynajmuję. Akurat z tym mieszkaniem trafiło się lepiej niż w lotka, bo osoba ta akurat zrezygnowała i dowiedziałem się o tym wolnym mieszkaniu jako pierwszy. Brałem bez zastanowienia. Przy uczelni, blisko centrum. Problemów z wynajęciem nie mam, miałem dużo chętnych przed debiutowym wynajęciem jak również po rezygnacji (szczęśliwa para doczekała się potomka, wrócili do rodziców aby zaoszczędzić i zrezygnowali z wynajmu)
Ale dobrze, zakańczam temat. I nie obdarowujcie się banami wobec siebie, załatwiajcie sprawy pomiędzy sobą bądź niedoszłym pracodawcom polubownie. Wszystko jest możliwe.