https://www.betexplorer.com/soccer/bosnia-and-herzegovina/premier-league-2006-2007/results/tak przy okazji nostalgicznie cofam się do pewnych czasów, gdzie nie wiedzieć czemu były bardzo niskie kursy na gospodarzy...
w 99% spotkaniach patrząc po kursie faworytem ZAWSZE był gospodarz (?!)
z czego to się brało, pamięta ktoś może? jakieś syndromy powojenne (1992-1995) w psychice?
to był okres gdzie już miałem spore doświadczenie ale niestety nie tak dużej wiedzy poza telegazetą i niewielką z internetu przez co logicznie nie wiedziałem jak to zrozumieć
myślałem, że "może tak być", ale patrząc przez te następne lata to nie spotkałem się z takim przypadkiem
chociaż widziałem Sarajevo zremisowało w 2002 z takim Besiktasem na wyjeździe i w 2003 wygrało z cypryjską drużyną
potem już od 2005-2008 po 5-0 na wyjeździe w pucharach (oczywiście poza drużynami z Andory i San Marino gdzie wygrywali bez mniejszych problemów i też trafiali na nich często, ale wtedy Andora i San Marino byli amatorami tylko i wyłącznie do bicia) czyli co tu może być na rzeczy, że nagle na wyjeździe nie potrafi się grać? co to się nagle dzieje?