Pasuje tutaj tytuł pewnej książki, po latach wiem, dlaczego mi się tak bardzo spodobała. I co się ze mną stało przez nią.
Polecam wyszukiwarkom, ku przestrodze.
Każdy powinien znaleźć coś dla siebie:
"Czego pragną mężczyźni?
Po paskudnym rozwodzie Bob postanawia rzucić się w wir wymarzonego życia... W tym celu snuje się po irlandzkich pubach, szaleje, obstawiając wyścigi konne, niemal nie wychodzi z kasyn Las Vegas, a potem udaje się do Tajlandii, gdzie „masaż erotyczny” szybko przestaje być masażem... Czy o to właśnie chodzi „prawdziwemu facetowi”? „Przez dwanaście miesięcy izolacji, degradacji, deprecjacji, libacji, konfabulacji, masturbacji, konsternacji i dewiacji naprawdę dużo się nauczyłem” – opowiada Tom. Brawurowa, prześmieszna, pikantna i pouczająca podróż w głąb męskiej natury!"