Czy ktos w koncu wywali tego cwela Jedze za pyskowanie?
Tam kurwa nawet faulu nie było. A co dopiero na kartkę
Sorry, ale obiektywnie patrząc to kartka się należała, rozumiem, że być może z uwagi na Legię należałoby patrzeć pobłażliwiej, ale faul był ewidentny, pomiędzy żółtą a czerwo, ale z uwagi na wynik 1-0 w plecy, żółtą trzeba zaakceptować, czerwona też by się obroniła. Faul był umyślny z zamiarem bezpośrednim (sfaulowania)
Czy ktos w koncu wywali tego cwela Jedze za pyskowanie?
Tam kurwa nawet faulu nie było. A co dopiero na kartkę
Sorry, ale obiektywnie patrząc to kartka się należała, rozumiem, że być może z uwagi na Legię należałoby patrzeć pobłażliwiej, ale faul był ewidentny, pomiędzy żółtą a czerwo, ale z uwagi na wynik 1-0 w plecy, żółtą trzeba zaakceptować, czerwona też by się obroniła. Faul był umyślny z zamiarem bezpośrednim (sfaulowania)
Między żółtą a czerwoną Widocznie się nie znam. Że ktoś jest wyższy i skacze metr wyżej od drugiego zawodnika i ten przy kontakcie kuli się jak kot to nie znaczy że jest faul.
Nie wiem, najłatwiej byłoby pomyśleć, że piłkarzyki zagrali sobie u buka, ale to jest tylko takie głupie wytłumaczenie.
Przyjechała wielka Legia do Płocka i sobie pomyśleli, że to się samo wygra, a tu nie, nawet się samo nie zremisowało.
Jak zobaczyłem na końcu jak się Novikovas odchyla przy strzale, to przecież w juniorach tego uczą...
Szkoda gadać i się dodatkowo wkurzać. W niedzielę następny mecz i nowe emocje.
Tak to działa.
Do jutra Panowie.
chlipiemy razem z tobą akagi Wczoraj tu Dziś tam Raz bida, raz sos Albo masz fart jak kot Albo wcale nie masz go Dzisiaj dłużą się dni Kiedyś za krótka noc Taki los
Nie wiem, najłatwiej byłoby pomyśleć, że piłkarzyki zagrali sobie u buka, ale to jest tylko takie głupie wytłumaczenie.
Przyjechała wielka Legia do Płocka i sobie pomyśleli, że to się samo wygra, a tu nie, nawet się samo nie zremisowało.
Jak zobaczyłem na końcu jak się Novikovas odchyla przy strzale, to przecież w juniorach tego uczą...
Szkoda gadać i się dodatkowo wkurzać. W niedzielę następny mecz i nowe emocje.
Tak to działa.
Do jutra Panowie.
chlipiemy razem z tobą akagi Wczoraj tu Dziś tam Raz bida, raz sos Albo masz fart jak kot Albo wcale nie masz go Dzisiaj dłużą się dni Kiedyś za krótka noc Taki los
Dzień jak codzień Dzień po dniu, Wciąż się się dzieje życia cud.
Meldunek: 16/07/2009
Postów: 63964
Skąd: Windy City
Originally Posted By: akagi
Nie wiem, najłatwiej byłoby pomyśleć, że piłkarzyki zagrali sobie u buka, ale to jest tylko takie głupie wytłumaczenie.
Przyjechała wielka Legia do Płocka i sobie pomyśleli, że to się samo wygra, a tu nie, nawet się samo nie zremisowało.
Jak zobaczyłem na końcu jak się Novikovas odchyla przy strzale, to przecież w juniorach tego uczą...
Szkoda gadać i się dodatkowo wkurzać. W niedzielę następny mecz i nowe emocje.
Tak to działa.
Do jutra Panowie.
jak jeszcze gralismy na boisku gdzie trzepaki stanowily bramki, popełniłem ten Sam błąd. Odchylilem się tak że piłka poleciała w okno bloku, na szczęście były to już te nowe okna z uratowany szkłem i piłka się tylko odbiła, uffff...
Meldunek: 16/07/2009
Postów: 63964
Skąd: Windy City
Originally Posted By: jaga1920
Originally Posted By: akagi
Nie wiem, najłatwiej byłoby pomyśleć, że piłkarzyki zagrali sobie u buka, ale to jest tylko takie głupie wytłumaczenie.
Przyjechała wielka Legia do Płocka i sobie pomyśleli, że to się samo wygra, a tu nie, nawet się samo nie zremisowało.
Jak zobaczyłem na końcu jak się Novikovas odchyla przy strzale, to przecież w juniorach tego uczą...
Szkoda gadać i się dodatkowo wkurzać. W niedzielę następny mecz i nowe emocje.
Tak to działa.
Do jutra Panowie.
chlipiemy razem z tobą akagi Wczoraj tu Dziś tam Raz bida, raz sos Albo masz fart jak kot Albo wcale nie masz go Dzisiaj dłużą się dni Kiedyś za krótka noc Taki los
Siwy kończ to, idziemy po nowe trzy czwarte, Dzięki nam monopolowe nie martwią się o plajtę, W weekendy lubię se zaburzyć równowagę, Zbić milion komórek w barze, w grupie maniurek z marzeń, Mam maaam ten szósty zmysł jak Pezet, Dopiero gdy bar pusty opuszczam imprezę, W klubie skwar i biusty wyskakują ze staników, Gwar i nasz rap daje rytm z głośników, Kilku zawodników z Bielan i Targówka i gruby melanż, Nieraz zbyt gruby w skutkach, Przeciętne dupy wyglądały jak bóstwa, eeeej Miałem trzy stówy a wracam do domu pustak.