Europa nigdy nie będzie jednym graczem. Chyba, że wszyscy uklękną i będą lizać piździsko Makreli. I tylko wtedy jak ona pozwoli.
W Rosji chyba długo nic się nie zmieni. Opozycja jest tłamszona w zarodku. Jak się tylko ktoś wychyli to ląduje w pierdlu. Ostatnia sprawa znanego reżysera czy tam kogoś ze świata kina. Pierdel na 20 lat. Poza tym poczytałem sobie książki Aleksijewiczowej po tym jak obejrzałem Czarnobyl. Ludzie tm nadal z pychą chwalą się orderami, które dostali za czasów ZSRR a głód i ucisk traktują jak ich narodowe przeznaczenie i odgórnie przyjęty los.
Musimy gromadzić kapitał, bo powoli się niby bogacimy ale zamiast skupować firmy z mniejszych, biedniejszych krajów regionu to sami się wyprzedajemy. Ale coś drgnęło i może póki co nikt nie będzie chciał sprzedawać Lotosu ruskim cepom, bo tak szepnęła na ucho niemiecka wyrocznia w cywilnym mundurze.
Tylko, że Niemcy to naturalny przywódca, najbogatszy najbardziej rozwinięty kraj, jeżeli ktokolwiek mógłby podważać hegemonie to nie jest to Polska, a raczej jedynie Francja. U nas jest straszna megalomania, uważamy się za rozgrywającego, a nie mamy potencjału by ktokolwiek się liczył z Polską. Biedny kraj, nadal z wieloma polami do rozwinięcia, tragiczne usługi publiczne w postaci medycyny, przetragiczna struktura społeczna i demografia, bardzo niski kapitał w kraju, brak znaczących przedsiębiorstw. Wysoki rozwój, ale nic za tym nie idzie, bo typowy Grek i tak nas rozpierdala swoim majątkiem na łopatki. Trochę pokory więcej trzeba, bo to i tak szał, że Polska jest tu gdzie jest doznając jeszcze nie tak dawno największych upokorzeń w historii świata (przecież rozdział II WŚ, który jest u nas wałkowany powinien zostać na WIEKI zapomniany, takiej tragedii nie doznał chyba nikt nigdy)
A Makrelę jednak bym delikatnie cenił, patrząc na alternatywy jakie rysują się po niej. Już nie wspominam o AfD, które jawnie szkaluje Polskę. Ze strony niemiec to dla nas raczej dobrze już było, bo nikt nie pozwoli na takie wycieczki jakie u nas urządza się w stronę Merkel, ale ona to typowa pragmatyczka z giętkim kręgosłupem.
Po niej trzeba liczyć, że nie będziemy płacić odszkodowań, za wywołanie IIWŚ.