1914, Paryż, Pola Marsowe. Pojedynek Leona Chwistka (z lewej) i Władysława Dunina-Borkowskiego. Genialny polski malarz, matematyk i filozof wyzwał rywala, gdy ten publicznie obraził jego narzeczoną Olgę Steinhaus, wyśmiewając jej semickie pochodzenie i po kilku minutach walki odciął rywalowi ucho. Zakrwawiony Borkowski próbował kontynuować walkę, ale sekundanci (wśród nich Bolesław Wieniawa-Długoszowski) namówili adwersarzy do podania sobie dłoni. O pojedynku napisały wszystkie najważniejsze europejskie dzienniki, w tym Le Figaro i londyński Times. Szczególnie zachwycone gwałtownością starcia i użyciem barbarzyńskich szabel (a nie szpad) były media francuskie: „Możecie mi wierzyć, gdy Polacy się biją, biją się dobrze! (…) To był piękny pojedynek będący też lekcją dla amatorów piłujących paznokcie podczas walki, jakich widzieliśmy tu bez liku. Niech żyje Polska panowie!”. Leon Chwistek będzie się pojedynkował raz jeszcze, dwanaście lat później, ze znanym lekarzem Janem Glatzelem, który „obraził sztukę nowoczesną”.
Kiedyś to było