Wytłumacz mi Józef, bo za bardzo się tym nie interesuję.
Swoboda nie chce startować w MŚ, by się lepiej przygotować do olimpiady, która jest dopiero w przyszłym roku.
Rozumiem, że organizm "znosi" maksymalnie 2-3 maratony w sezonie, ale to jest tylko 100 metrów, czyli ok.12 sekund wysiłku.
Pewnie, do takiej imprezy trzeba się inaczej przygotowywać, bardziej intensywnie, ale takie duże zawody są tylko raz, czy dwa razy do roku.
Zatem moje pytanie brzmi, jak to wytłumaczyć?
Ewa ma za sobą bardzo intensywny sezon halowy (okraszony Mistrzostwem Europy), to po pierwsze.
Ten sezon na stadionie jest bardzo, bardzo długi, MŚ są wyjątkowo późno - przełom września i października to naprawdę rzadkość. Przeważnie sezon kończy się miesiąc wcześniej.
Ewa szykowała już szczyt formy na lipiec kiedy to (jako pierwsza w historii) obroniła tytuł młodzieżowej Mistrzyni Europy bijąc przy okazji RP do 23 lat (czas 11.15)
Ponadto wiele innych zawodów jak np. ostatnie Drużynowe ME.
Także trochę się tego uzbierało.
I tak jak mówisz to tylko niecałe 12 sek. wysiłku, ale jak jesteś zmęczony długim sezonem to już chyba łatwiej przebiec ten maraton w jednym równym tempie niż eksplodować na 100 % przez te 11 sekund.