Tigerrr ma rację, jakby Leon był taki dobry to by z Kubą zdobył złoto IO, a nie zdobył, bo jest słaby. Pewnie z taką dyspozycją mógłby czasami i nie łapać się do pierwszego składu, choć na pewno byłby wzmocnieniem z ławki.

Zobaczcie, że dzisiaj nie rozgrywał w ogóle piłki, a wiadomo, że bez rozegrania nie ma ataku, tylko szedł atakować, a w rozegraniu nic. Podobnie w obronie, Zatorski się rzucał i bronił, a Leon tylko czekał na ataku. Dobrze, że były 3 sety, bo w 5 napsułby jeszcze więcej.

Weź Ty się jebnij w ten swój zadarty do góry nos

Lech pacyfku był "poukładany" przez pryzmat:
- remisu z Mistrzem, gdzie ten miał na głowie puchary,
- 4:0 z Płockiem, gdzie strzelili pierwsze 2 bramki, po fatalnych błędach płockiego bramkarza, a z Wisły po tych przypadkach zaczęło schodzić powietrze,
- no i wygrana z ŁKS-em... ja bym powiedział że szczęśliwa, bo oglądałem ten mecz, ale jestem może mało obiektywny.


A z Vuko pacyfku...to możesz mieć rację z tym, że nie zna potajemnych taktyk wymienionych przez Ciebie trenerów.

Prostak

Hostikka mistrz, trzy akcje spierdolić w 80 sekund

Ale ten Hostikka to jest drewno, nie wiem co Kosta w nim widzi.

Od początku sezonu tylko oddaje do najbliższego albo pieprzy akcje jak leci.

Sensej w robocie!

Gra aktorska na poziomie oskarowym!

--

Kolejny "argument merytoryczny", o który tak beczysz