No jak nie przeszkadzało. Nie było nic bardziej wkur..niż obręcz bez siatki. Chodziło się od kosza do kosza i w końcu coś się znalazło.

Dwutakt z wybiciem i z prawej i z lewej nogi. Noł problem.

Sulima już wtedy był byk, nikt bo nie był wstanie dobrze pokryć

Gimbasket

kur.. Luki jaki delikatny , jeszcze pewnie parkiet Ci czyscili, kolega kiedys ukradl mamie firanki i z nich siatki do bramek zrobilismy , ale to byla frajda. No masz racje White, troche przesadzamy,zaraz to sie zrobi jak Pudelek, twardym trzeba byc

ta czarnulka ze zdj ladna, 9 na 10

Ja w reprezentacji szkoły w liceum grałem na Szymona Szewczyka. Jeszcze musiałem go kryć, on miał ponad 2 metry, a ja 1.82. Nie muszę pisać co ze mną robił...

kura fajna buzka, lubie takie okragle

Brwi od młotka.

napisz

Zaraz ktoś zobrazuje.

Ale bym sobie zagrał w kosza! Lata już nie grałem, a grałem nawet w Niemczech, Anglii! Oczywiście śtritbalowo! :-))

Litwini grają chyba najbardziej poukładaną śtribalową koszykówkę, Serbowe (tak jak pamiętam) najbardziej agresywanie

wybil ktos sie z Waszych takich dobrych kumpli w sporcie, u mnie tylko jako tako jeden , tzn nie byl dobry kumpel ale razem do szkoly chodzilismy i w pilke w 1 druzynie z 2 lata gralismy, mial epizody w ekstraklasie w Wisle Plock chyba, broni do tej pory w Widzewie,ale chyba juz jako 3 bramkarz

Kręcił jak barana

Ja grałem na Lewego. Mówiłem mu to niedawno. Powiedział tylko "oo proszę". A mógł zaprosić na drinka albo dać ze 100 zł na kupon.

co za chamstwo na forumie

A ja w piłkę nożną byłem 2 krotnie mistrzem powiatu i raz wicemistrzem w piłce halowej!