Kurak show

Brawo rakiety, teraz po 3-2 u siebie i final prawie wasz

nie wiem czy powinni wygrac... przez blad sedziow wogole nie powinni zaczac :

https://www.youtube.com/watch?v=5FMXSbe4o7w

Gwizdki ujebaly GSW. To co gwizdali lub nie w 2 kwarcie to kryminal.

widzialem
w niektorych przypadkach ciezko to nazwac komedia

Sami są sobie winni, w 4 kwarcie praktycznie nic nie trafiali.

Inne pytanie, to dlaczego Durant oddał piłkę w ostatniej akcji mając pozycję do rzutu po zasłonie.

Mecz 5 zapowiada się na ucztę. Warriors pewnie zaczną od początku, jak grali w 3 kwarcie.

Boston @ 1.99

podpinam się

nawet jak indor walnie 50 to i tak nic nie da, sam meczu nie wygra a ta reszta emerytów nic nie gra. Celty u siebie są mega mocne, to prawdziwa twierdza 9-0 w play offach

zobaczymy czy boston dzwignie presje dzis bo tam w sumie sporo mlodych graczy a dzisiejszy mecz jest kluczowy

Moim zdaniem kluczem będzie postawa pomocników Brona. Czy to będzie dzień rzutowy Korvera i Love'a.

Sadzę, że Stevens może przesunąć do piątki Smarta do krycia Króla.

O ile o Golden jestem w miarę spokojny, to w tym finale typowe 50/50. Pojedynek Stevensa z LeBronem.

Zdecydują detale.

a co mają nie dźwignąć młode waleczne chłopaki głodne sukcesów kontra banda emerytów....

jedyne czego się obawiam to sędziów, jak tylko będzie mecz w miare na styku to będą wałkować w stronę Cavs bo płaczek znowu musi być w finale ( w sumie nie wiem po co mu to znowu dostanie łomot ).

Ale oglądając game 3 to momentami to było żałosne jak pomagali Bronkowi i kolegom. Jemu wolno wszystko ale rywali to punktują i na żywca oszukują. A najlepsze było jak Morris był faulowany przy trafionym za 3 a te debile odgwizdali mu ofensa

ogladalem troche pomeczowych konferencji i chociaz gsw maja teraz 2:2 to oni sa tak spokojni jakby juz byli w finale
az zastanawiajace, ballz of steel po prostu
bede mega zdziwiony jesli gsw odpadnie ale tutaj ameryki raczej nie odkrywam

sorki chodziło mi o game 4

Bostonu taki pewny nie jestem, ale
NBA teams that go up 2-0 in a best-of-seven round are 281-19 in the series all-time

wiec historia jest za nimi

ale Houston awans @ 2.69 pograny juz

a jesli chodzi o nba w nablizszych latach to wedlug mnie bedzie tak: w tym roku cavs i gsw w finale, lebron znow wpierdol, przeprowadzka do innej ekipy gdzie mu zrobia 3 superstarsow i bedzie wyrownana walka z gsw

a ja się wcale nie zdziwię jak odpadną, grają strasznie nierówno a Durantowi i Curremu brak wsparcia reszty po za przeplatanymi meczami Klaya No i wczorajszy mecz pokazał ile znaczy brak Igiego najbardziej tam niedocenianego zawodnika...

zeby hou awansowalo to harden i paul MUSZA w meczach co zostaly zagrac za kazdym razem mega spotkania, chociaz jedna wpadka ktoregos z nich i gsw w finale
do tego durantom musi sie przydarzyc jakis slabszy mecz - tak to widze

czwarty taki sam final z rzedu nie widzi mi sie, ktos polegnie

wlasnie tez sie nad tym troche zastanawiam bo jak znow lebron dostanie wpierdol to wladze ligi beda mialy mega zgryz a wiadomo kim dla nich jest lbj