We właśnie oficjalnie ogłoszonym sezonie ogórkowym, z cyklu "znalezione w necie":
"Andrzej Strejlau odchodzi z Eurosportu. Strejlau będzie od czerwca ekspertem TVP Sport. W ostatnich latach pracował w Eurosporcie, m.in. przy meczach Lotto Ekstraklasy. Strejlau od lat jest "rozchwytywanym ekspertem przy okazji najważniejszych piłkarskich imprez". Na stałe pracował w ostatnich latach w Eurosporcie. Jak jednak poinformował na Twitterze J. Chromik, współautor książki "On, Strejlau", od czerwca będzie on pracował w innej stacji. Od pewnego czasu 79-latek jest obecny także na Twitterze, gdzie świetnie się odnalazł. Podczas ostatniej gali tygodnika "Piłka Nożna" Strejlau otrzymał nagrodę dla Osobowości Roku 2018 w Social Mediach. Redakcja WP SportoweFakty objęła to wyróżnienie patronatem. Strejlau to awans miernoty i tandety bez jakichkolwiek sukcesów i osiągnięć i ponadto z Listy Wildsteina do TVP jako ekspert. Brawo, Panie Prezesie Kurski ! Sukcesy Strejlaua : Stal Mielec - Legia Warszawa 6:0, Szombierki Bytom - Legia Warszawa 6:0, Legia Warszawa - Bayern Monachium 3:7, Czechosłowacja - Polska 4:0, Polska - Francja 1:5, Polska - San Marino 1:0. Wystarczy? Strejlau to największy cienias i szkodnik w historii polskiego futbolu. Żałosna postać. Od lat 60. ub. wieku ciągle na topie, ciągle ciepłe posadki i ciągle ekspert. Ale bez żadnych sukcesów i dokonań. O, przepraszam. Jego największymi osiągnięciami to obecność na Liście Wildsteina, genialny dobór taktyki z niezliczoną ilością diagonalnych podań w pasjonującym meczu Legii z Bayernem ( 3 : 7 ) w Pucharze UEFA w drugiej połowie lat 80. XX w. i zwycięstwo reprezentacji Polski 1 : 0 z San Marino w 1993 r. w eliminacjach MŚ po golu zdobytym ręką. Strejlau został ekspertem zaraz po narodzinach. A niektóre źródła podają nawet, że natychmiast po poczęciu. Sukcesy Strejlaua są jak Yeti : niby o nich się mówi, ale nikt ich nie widział. Strejlau to jest jedyny człowiek na świecie, który mógłby być członkiem każdej komisji i każdej loży ekspertów. W końcu tylko on zna się na wszystkim i jest ekspertem od wszystkiego. Strejlau jest nawet ekspertem w dziedzinach, których jeszcze nie ma. W 1981 r. i w latach 1986-1987 był szefem szkolenia w PZPN. Prowadził również: Legię (1975-1979), Zagłębie Sosnowiec (1979-1980), pracował na Islandii (1982-1983), grecką Larisę (1984-1986), ponownie Legię (1988-1989), Zagłębie Lubin (1995-1996) oraz chińskie Shanghai Shenhua (1997-1998). Bez jakichkolwiek sukcesów. Będąc trenerem Legii i mając w składzie Deynę i Ćmikiewicza, Strejlau nie osiągnął z Legią kompletnie nic i bronił się z nią przed spadkiem do II ligi. A gdy odszedł, to okazało się, że zostawił drużynę w tak opłakanym stanie, że Legii jego trenowanie bardzo długo odbijało się czkawką. Od 26 czerwca 1989 r. do 22 września 1993 r. był selekcjonerem reprezentacji reprezentacji Polski. Prowadził kadrę w ostatnich meczach eliminacji do MŚ we Włoszech, w 1990 r., w eliminacjach do ME w Szwecji, w 1992 r. oraz w eliminacjach do Mistrzostw Świata w Stanach Zjednoczonych w 1994 roku, jednak ani razu nie udało mu się uzyskać awansu. W grudniu 1999 r., "za wybitne zasługi w działalności w PZPN", został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2001 r. zagrał epizodyczną rolę w filmie Poranek kojota Olafa Lubaszenki. W 2004 kandydował w wyborach do PE. 3 listopada 2008 r. G. Lato ustanowił Strejlaua tymczasowym rzecznikiem PZPN. Znalazł się na tzw. Liście Wildsteina, upublicznionej w 2005 r. 13 marca 2017 został wybrany przewodniczącym Klubu Seniora PZPN. 7 września 2018 został wybrany rzecznikiem prasowym Rady Seniorów Dzielnicy Bielany. Wieloletni ekspert oraz komentator meczów piłkarskich, współpracujący m.in. z TVP, Polsatem Sport oraz Eurosportem. Pytanie : Czy między tym, że Strejlau znajduje się na Liście Wildsteina, a tym, że mimo braku jakichkolwiek sukcesów pełnił już masę lukratywnych funkcji i nazywany jest trenerską legendą i ekspertem istnieje jakiś związek ? Tak tylko pytam, bo już się pogubiłem. Ten mierny i beznadziejny gość jest wszędzie i od zawsze."