pacyfku z bardzo dobre źródła dowiedziałem się, że piłkarze są zajechani mają fatalne wyniki wydolnościowe, biegają jakby mieli na nogach odważniki, przy golu Korony wczoraj było to dobrze widać, ktoś spierdolił przygotowania nie wiem być może Mamrot jest za to odpowiedzialny ale nie chce się do tego przyznać bo mówi o cechach wolicjonalnych (a to moim zdaniem jeszcze gorzej by świadczyło o drużynie i trenerze)
mówiąc o cechach wolicjonalnych niestety traci szatnię. Tu i brakuje motywacji i brakuje fizyczności. Lubię Mamrota, jeszcze chwilę temu byłem za nim murem i nadal uważam go za mega gościa na tym stanowisku, ale ten kryzys niestety zmierza tylko dalej i dalej. Rok temu potrafił ich podnieść na koniec sezonu i wyjść z dołka.
Dzisiaj mam wrażenie, że już nawet piłkarze w to nie wierzą i czekają na jakiś wstrząs, a tego Irek chyba nie potrafi zrobić. Ta przerwa reprezentacyjna to zbawienie dla nas, czy Mamrot zostanie czy przyjdzie Wdowczyk czy ktokolwiek to musi naprawdę mieć plan by ich fizycznie posklejać. Potrzebujemy wygrać 2 mecze w tym sezonie, nic więcej. Niewiele i wiele, liga niech pozostanie dla nas serią sparingów przygotowawczych do Pucharu, to czy będzie 8 czy nie to też nie ma znaczenia większego.