Chłop co 6 miesięcy temu okazał się być najlepszy ze wszystkich bramkarzy nagle okazuje się że ma umiejętności na trzeciego w składzie wyjściowym. Postawie się na jego miejscu. Każdy zachowały zimną krew?
Miał trochę niefartu, bo u Pinto grał w momencie gdy gra defensywna była opłakana i przez to puścił sporo bramek.
Wskoczył Cierzniak już na poukładaną obronę przez Ryśka, a że defensywa nie dopuszczała do wielu sytuacji, to się obronił i nie było powodu do zmian.
Tak jak teraz Majecki, puszcza mało bramek, to będzie bronił, bo jego atutem jest wiek.
Inna sprawa, że gry na przedpolu, to mam nadzieję że u Malarza nie podpatrywał.
![smile smile](/forum/images/graemlins/default/smile.gif)
Cenię za to Cierzniaka.
Za jego postawę przez te dwa lata gdy siedział na ławie.
Nie płakał że nie gra, nie powtarzał "skuś baba na dziada", tylko autentycznie cieszył się z wygranych.