Kamila Sukiennik (39 l.) jest dyrektorką gabinetu prezesa NBP. Martyna Wojciechowska (38 l.) szefuje departamentowi komunikacji i promocji. – To one rządzą bankiem centralnym – przyznaje nam ze smutkiem jeden z dyrektorów w NBP. Nasi rozmówcy i z banku, i z PiS przyznają, że obie są uszami i oczami prezesa Adama Glapińskiego (68 l.).W czerwcu 2016 r. Adam Glapiński zostaje prezesem NBP, a kariera Wojciechowskiej nabiera tempa. Została dyrektorem Departamentu Komunikacji i Promocji, a jej zarobki wzrosły ze 114 tys. zł do 392 tys. zł rocznie. Ponadto Wojciechowska, jako przedstawicielka prezesa NBP, zasiadła w radzie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Była jedną z bohaterek słynnej już rozmowy zdymisjonowanego szefa Komisji Nadzoru Finansowego Marka Chrzanowskiego (38 l.) z miliarderem Leszkiem Czarneckim (56 l.). Chrzanowski zapraszał bankiera na spotkanie do prezesa NBP, zaznaczając, że będzie tam również „taka pani asystentka pana prezesa”. –
Kamila, 20 lat temu była modelką i na jakiejś imprezie pana poznała. Mówi, że pana zna... – mówi Chrzanowski. Po chwili dodaje, że „gdzieś tam we Wrocławiu ona reklamowała rajstopy, a teraz jest zastępcą dyrektora gabinetu”. Rozmowa miała miejsce w marcu – teraz Sukiennik już jest dyrektorką.
https://www.newsweek.pl/polska/od-przeds...nansach/mrhy5x0https://www.money.pl/sekcja/aferaknf/tylko-w-money-pl-szara-eminencja-w-nbp-dla,109,0,2422125.html
Stary dziad sobie harem zrobił, a tvPiS milczą :-)))