Po 5 latach walki i ostatnich ciężkich tygodniach 6 godzin temu raczysko jebane zabrało mi ukochaną mamę. Z racji tego, że kilka osób jest mi tu bliskich dzielę się moja tragedią. I zawieszam znowu na chwilę działalność na forum aby w smutku przeżyć te trudne chwile. To był również powód mojej ostatniej nieobecności. Piszę to nie po to aby wzbudzac litość czy pozalowanie, ale żeby uniknąć niepotrzebnej szydery. Do usłyszenia, pewnie niedługo.
Dobrze, ze nie jesteś sam (zoncia i dzieci)
Az mi ciarki przeszły jak to przeczytałem.
Na forumie czasami można coś pożytecznego przeczytac, wiec wracaj kiedy będziesz gotowy.