@_Way_
srednio sie orientuje.. ale jest jakis spis lektur ktorych mozna sie spodziewac na maturze ?

Jakoś dziwnym trafem tak się składa, że zawsze przed maturą jest jakiś faworyt (tak jak teraz - rok Wyspiańskiego, więc kandydatem jest "Wesele"). I zawsze się to nie sprawdza.

Możecie być pewni, że Wesela nie będzie na maturze

Jak ja zdawałem, to jako "pewniak" miało być coś związane z Unią Europejską. Czyli coś, co dało by się pod to podpiąć. I oczywiście nic takiego nie było.


No i macie pecha z tą nową maturą - na starej nic się nie trzeba było uczyć, wystarczyło tylko umieć lać wodę. Zawsze były 2 tematy ściśle trzymające się lektur i jeden przekrojowy, bardziej dowolny.

Ja lektur znałem 2 (słownie: dwie) i to tylko dlatego, że czytałem je przed pójściem do liceum. Resztę olewałem, bo wolałem czytać książki przez siebie wybrane, a nie te, które mi każą.

Oczywiście pisałem temat przekrojowy - tematu już nie pamiętam. Coś o bohaterach w literaturze.
Jedyne czego nie pamiętałem, to jak się nazywał ten pomocnik Wilhelma z książki "Imię Róży" - nawet ksiądz tego nie wiedział, co mnie lekko zdziwiło.

Poza tym cała moja nauka to było 20 minut w tramwaju w drodze na maturę. I zdałem na 5

Bardzo się mylisz. To teraz nie trzeba się uczyć żeby zdać. Na polskim masz tekst i pytania do niego. Wszystkie odpowiedzi są w tym tekście. Wypracowanie - masz fragment i na jego podstawie piszesz. Wszystko co trzeba napisać jest zawarte we fragmencie. Matematyka - kto ma zamiar zdawać ten chyba umie liczyć :] Fizyka - wszystkie potrzebne wzory zawarte w tak zwanej karcie wzorów, którą masz dołączoną do matury. Czego tu się uczyć?

ja mysle ze bedzie Nad Niemnem dlugie i nudne

znaczy są odniesienia do calości lektur. Temat typu porównaj dwóch bohaterów na podstawie fragmentu i odnieś to do całości więc lepiej znać o co w której chodzi przynajmniej mniej więcej. to czytanie to jak dla mnie jest porąbane bo ja mam chyba jakiś inny tok myslenia niż autor tych pytań ale i tak stwierdzam że bedzie jak to się mówi iziii

Tu nie chodzi o tok myślenia. Ty masz wypisać informacje zawarte w tekście, a nie je interpretować (pamiętam moją polonistkę, która z zaciśniętymi zębami mówiła dosłownie to samo ).

Aha, ja nie widziałem żeby na maturze było w temacie wypracowania "(...) odnieś się do całości". Ja miałem "Potop". Oczywiście nie czytałem i z moim szczęściem nie przeczytałem nawet streszczenia. Kompletnie nie wiedziałem o czym jest ta książka. Nie oglądałem nawet filmu. Jedyne co wiedziałem to, że był tam jakiś Kmicic i Zagłoba. Maturę zdałem

ja napisalem niechacy na probnej tak jak by werter dalej zyl potem jak ruszylem streszczenie sie okazalo ze sobie w lep zapodal

Ja też walnąłem jakąś gafę (na prawdziwej maturze), ale oni nie mogą ci za to odjąć punktów. Oni punktują jedynie rzeczy dobre.

oj dyskutowałbym Zbigniew. Bywają takie tematy, że trzeba właśnie odnieść się do całej lektury, a nie tylko do podanego fragmentu. Widziałem i takie przypadki, że podawany był celowo taki fragment tekstu, który w oderwaniu od całej książki całkiem inaczej mógł być rozumiany, tak jak było np na ostatniej probnej maturze. Jeżeli ktoś nie miał ogólnego pojęcia o losach Wertera, to z samego fragmentu niewiele można było zdziałać Ja zdecydowaną większość lektur przeczytałem i w miarę spokojnie podchodzę do matury. Mam teraz trochę luzu, nie muszę jak inni całymi dniami czytać streszczeń lektur (a trochę ich było)


Co do moich typów na polski, to czuję, że będziesz coś z tego: 'Kordian', 'Przedwiośnie', 'Dziady', 'Wesele' i przyznam, że nie obrazłibym się, gdyby tak było

Moim zdaniem stara i nowa matura rozni sie tym, ze nowa mature naprawde latwo jest zdac na te 30%, ale juz duzo trudniej osiagnac z niej bardzo dobry wynik(80% i wiecej). Np. kiedys dostac 5 z matury z polskiego to nie bylo nic nadzwyczajnego, a teraz napisac na te 90% to jest praktycznie nieosiagalne... Tak samo jest z matma(kiedys do wyboru byly 3 zadania z 5) i innymi przedmiotami.

Podsumowojac, wszystko zalezy od podejscia do matury i od tego jak chce sie ja napisac, jezeli tylko zaliczyc to luz, a jezeli napisac dobrze, lub bardzo dobrze to naprawde trzeba posiedziec przy ksiazkach.

Ja osobiscie zdaje 5 przedmiotow, w tym polski chce tylko zaliczyc(nie zalezy mi na wyniku), a reszte napisac bardzo dobrze, zobaczymy jak mi to wyjdzie, mam nadzieje, ze tragedii nie bedzie

Pozdro

Ps. Oczywiscie pisalem o rozszerzeniach przy tych procentach, bo akurat napisac podstawe na jakies 80-90% to nie jest zadne osiagniecie(oprocz polskiego, ale polski podstawowy to zupelcie co innego niz np. matma podstawowa)

Zbigniew, oczywsicie, ze moga. Przy dwoch bledach rzeczowych Twoje wypracowanie moze byc ocenione na 0 punktow, czyli mature masz nie zdana. Rzadko tak bywa, bo egzaminatorzy sie chyba zazwyczaj lituja, ale jak sie upra to moga uwalic...

Dobra ide sie gegry uczyc

Heh panowie widze temat maturalny leci pelna para
Wedlug mnie warto przypomniec sobie lekturki z literatury powszechnej:
1) Sofokles - Król Edyp
2) Horacy - wybór pieśni
3) William Shakespeare - Makbet
4) Molier - Świętoszek
5) Johann Wolfgang Goethe - Cierpienia młodego Wertera
6) Fiodor Dostojewski - Zbrodnia i kara
7) Joseph Conrad - Jądro ciemności
8) Albert Camus - Dżuma
to nie jest tak ze daja jedna z lit. polskiej a jedna z lit. powszechnej? Jezeli nie dadza wiersza to moze mam racje A mysle ze warto sobie te lektury przypomniec poniewaz jest ich tylko 8. Na probnej mialem Cierpinia mlodego Wertera, a rok temu ponoc byl Makbet. W tym roku stawiam na Dzume i Krola Edypa. Mysle ze beda polaczone w temacie z jakas lektura z lit. polskiej a tego nie lubie...
Z literatury polskiej przewiduje jedna z ksiazek o tematyce wojennej, moze Opowiadania Borowskiego, a moze Medaliony, ktore sobie sam przerobie na klp.pl bo w szkole nie mialem
Pozdrowionka za jakies 30 godzin piszemy maturke z polaka, w tym 10 godzin na sen, 20 zostaje na nauke, jedzenie i sra... elo

Pitole zaraz się ucze

http://media10.filewind.com/g.php?filepath=7172 - to jest informator maturalny, na str. 27 jest spis lektur.
Ja sobie muszę powtórzyć jak się nazywali poszczególni bohaterowie w danych książkach (chodzi mi tutaj o role raczej drugoplanowe) bo mi się to trochę miesza, zwłaszcza, te nieszczęśliwe miłości- tam co druga miała imię zaczynające się na "L"

Bardziej niż pisemnego z Polskiego boje sie ustnego. Mam go 17 a nic nie umiem z mojej pracy. Nie wiem czy zdąze się nauczyć:/ Od soboty będe się za to brał.

Co do pisemnych chciałbym jakas literature wojenną. Bardzo ciekawie by było

tez sie boje. mam 10 i nic nie umiem, nawet pracy nie skonczylem jeszcze co ma byc to bedzie

Troche wczesnie;/ Ja 10 mam geografie o która jestem spokojny

Rozszerzona geografie?

Podstawową. Chce tylko zdać mature. Nic więcej;)

ja piszę rozszerzoną geografię ziomal-111 spokojny jesteś, tzn na ile % mniej więcej jesteś w stanie napisać?