ssaczu, jak masz kilka dni wolnych i trochę sosu po MŚ to przypomniało mi się muzeum techniki w Paryżu. Nie byłem w ciekawszym miejscu dla dzieciaków.
Zabawa i nauka w jednym, z językiem nie ma problemów o tyle, że wszystko robi się samemu, dzieci wszystkiego dotykają, robią w 20 osobowych grupach pod nadzorem opiekunów. Centrum Kopernika choć ciekawe wypada mega blado:-)
W Paryzu bylem 2 lata temu ze starsza siostrzenica w Disneylandzie. Gdybym wiedzial, ze cos takiego tam istanieje to bym wtedy na pewno tam zajrzal.
A teraz to odpadaja wyjazdy kilkudniowe bo mlodszej zostawic juz nie da rady bo tez chce wszedzie jechac a jest cycek mamusi i bez niej nie ogarne bo bym mial co wieczor przed snem histerie i inne nieciekawe historie