Pacyf z Grażyną w Mrzeżynie

nie dawać mu żadnej szansy

Legia - Lechia Gdansk 0:0 04.06.2017 PAMIĘTAMY

w tamtym meczu to chyba nawet Skorża zdjąłby jednego ze swoich 3 defensywnych pomocników i poszukał 3 pkt

Ze Skorżą,to @bitek przesadziłeś(na bank by nie zdjął)

zdjąłby zdjął

tylko zwykły cymbał mógł do samego końca szanować to 0-0 które nic nie dawało mojemu zespołowi

Prawie mistrza zdobył ale się obsrał ze strachu przed decydującym meczem.

No to jest moim zdaniem jedyna sensowna "polska" opcja.

Haczyk pewnie nie pamięta ale my żeśmy razem w 98 w tę cholerną ulewę oglądali poczynania Piotera w Fussbal Ran na Sat1.

gieksa-zabrze

@1,65 na Katowice

Jedyną sensowną i tylko jedyną z Polski to Michaś i pierdolenie że on odmawia można włożyć między bajki bo jak Boniek pojechałby do Krakowa na rozmowę w 4 oczy i zaproponował stanowisko to tylko debil by odmówił bo reprezentacji się nie odmawia tyle a tym pismakom kurewskim nie wierzę

skład Górnika:

Bielica - Patrzykąt, Wolniewicz, Surowiec, Jaksik - D. Pawłowski, Ambrosiewicz, Kubica, Bartczuk - Urynowicz, Smuga

Górnik II Zabrze napisałbym

WIELKI gra dziś o 19:00 ważny sparring z Opavą

Super program to był...Wtedy w rodzimej TV wiało pustką i nudą( tak jak dzisiaj)....Fussbal Ran zawsze kojarzy mi sie z Andrzejem Juskowiakiem w Borussi G-ch i Martinem Dalinem...Robili furorę wtedy.. Zwłaszcza " Jusko"....

Mnie tam bardziej Jusko z Petterssonem się kojarzy jeśli chodzi o Gladbach. Z Dahlinem to on nie pogral za dużo

Możliwe..., tyle lat temu to było...Dalin później grał

+1

inna sprawa, że szybko by podpadł pizdeczkom grającym lub grzejącym ławę w zachodnich klubach Europy

Probierz + te pipki to mieszanka wybuchowa, to by się nie mogło dobrze skończyć

Quincy ładnie po mnie jedzie od rana.

Druga poważna zniewaga...

niby KURŁA dlaczego ?
boisz się że złoję ci dupsko ?

Ewidentnie widać, że burbon trzęsie galotami

nie daj sobą pomiatać Biczyk

34stopnie w cieniu za oknem na termometrze...

Idzie dzisiaj na rekord, strach wyjsc z domu.

U nas przy 34 w cieniu,piwo w kranach ma być.Na razie tyle jeszcze nie było.

Nie wiem.
Lechia wtedy grała od 68 min. w 10.
Jakby poszła do przodu, to mogłoby być 1 dla Legii.

Równocześnie Jaga strzeliła na 2:2 z Lechem w 87, a należy pamiętać, że ten mecz miał poślizgu 10 minut i jak kończyli w Warszawie, to Lechia była jeszcze w pucharach.

Ale po fakcie to można gdybać.