Kolumbia 3 strzały - 3 gole, równie dobrze można było postawić na bramce kucharza.
Piszczu ma słabszą formę, ale mecz w normie, nie zrobił większego błędu.
Bednarek jak na debiutanta w takiej roli nie zagrał złego meczu. Nadal uważam, że pierwsza bramkę Fabian by wyłapał z palcem w dupie. Zresztą wszyscy patrzyli na Szczene czy wyjdzie.
Pazdan. Wiem, że łysego zapamiętujecie najbardziej, bo mu się świeci glaca, ale 2 i 3 gol padł z jego skrzydła, poza tym te jego kalekie podania na oślep, tragedia. Nie dziwie się, że żaden klub zagraniczny go nie chce.
Zielu co dostał to rozegrał, zrobił swoje. Lewy musiał się cofać, bo by się niczego nie doczekał i byłby oceniony jak Milik. Do obu nic nie mam.
Brakowało skrzydeł, którymi zawsze graliśmy. Środkiem po prostu nie umiemy.