Wygląda na to, że z Kolumbią zagramy w ustawieniu 3-5-2:
Kownacki - Lewandowski
Rybus - Krychowiak - Góralski - Zieliński - Bereszyński
Pazdan - Bednarek - Piszczek
Na ławce Milik, Grosicki, Błaszczykowski oraz Linetty dają spory komfort Nawałce i pozwalają na kompletną odmianę stylu gry po 60. minucie. Duża poprawa względem Euro 2016, gdy nie było zmienników. Kluczowe będzie nie stracić głupiej bramki.
W fazie defensywnej mamy 5 obrońców i 3 środkowych pomocników. W fazie ofensywnej spodziewam się, że ustawienie będzie momentami przechodzić w 4-2-3-1 z Lewym na szpicy, Kownackim bliżej lewej strony z obiegającym Rybusem, z prawej Bereszyński i wysoko ustawiony Zieliński.
Kluczową rolę odgrywać będzie Piszczek, który musi grać tak, jak Azpilicueta w Chelsea - wprowadzać piłkę, wychodzić wysoko, mijać pierwszą linę rywali. Kto wie, może zobaczymy taką piłkę do Lewego, jaką Azpi lubi dograć do Moraty - na głowę, za plecy obrońców
Do boju Polsko! &! !