A Chiny quincy, druga gospodarka świata, a to jest komunizm.

Czyli można.

I jakoś świat demokratyczny, zdaje się tego nie zauważać.

Pamiętacie jak rozwaliłem sobie głowę w listopadzie i zgubiłem/ zajebali mi telefon

Być może namierzylem pierdolonych złodziejaszków

Nie wylogowali się z Google czy tam innego konta i pojawiły mi się ich fotki na moim obecnym telefonie

Twarze i auto z blachami

Zbieraj oddział gestapo i atak.

najpierw ich oszołomisz tym zdjęciem co dzis zapodałeś, potem z barana, okieć, kolanko i flek...
telefona se przez przypadek nie poczaskaj

A w takim razie im nie wyświetla się Twoja twarz i auto z blachami ?

No była afera bo zabalowali w 4 w miejscu gdzie nie powinno ich być. I zostali podjebani. Od tego momentu już nie pogral za dużo. Chłopak ma nawet pojęcie, ale w Szczecinie nie mógł rozwinąć skrzydeł.

Poczekaj jeszcze z dwa-trzy lata. Od 5 lat o to w Polsce walczymy. Teraz czekamy na NSA.

Ten Kotleszka z weszło mówi, że Kostaryka jest wg niego lekkim faworytem, ok.

Komunizm to nie socjalizm.

Pewnie moje fotki też się u nich zapisują. Tylko to jest inny folder niż te do którego idą fotki które sam robisz. To są ludzie gdzieś w wieku fortego to mogą nie ogarnąć. Bez urazy dziadzia Ty ogarniasz nawet gify

Nie wierzę. Jeśli tak powiedział to musi to być sąsiad naszego Biczyka

Ale wiesz Kretol. Ktoś znalazł telefon to co miał z nim zrobić. Szukać właściciela w środku nocy?

Pić to trzeba umić.

Haczyk wrzuć gifa Vince'a Vegi jak pojechał w odwiedziny do Mia Wallace.

Wcześniej też mówił, że Iran ma chujową defensywę, także może to faktycznie ten sąsiad, tylko ma marynarkę, a nie kitel.

Tak, ale jak nienawidzisz socjalizmu, to tylko przedstawiłem Ci jakąś opcję.

Brazylia - Kostaryka 1
Nigeria - Islandia X2
Serbia - Szwajcaria X2
@2,64

Znalazca telefonu szuka najebanego Kretola

Nie stało się to w środku nocy. Telefon był aktywny przez 5 dni i był sygnał. Dzwoniłem na niego i wysłałem SMS. Został też z niego wysłany SMS do mojej koleżanki w czasie jak byłem już w szpitalu.

Tylko w Chinach nikt nie rozdaje pieniędzy, żeby biednym żyło się lepiej. Wręcz przeciwnie. Ma być wybudowana autostrada albo elektrownie to się biedakowi zabiera ziemię i wypierdalaj.

U nas też sie nie rozdaje pieniędzy " biednym" żeby zyło sie im lepiej , tylko cwaniakom z lewymi rękoma do roboty bo im sie należy...( czyt. 500+ )....
Biedny co najwyżej może dostać makaron albo koncentrat pomidorowy , z MOPS do którego nawiasem mówiąc chodzi połowa tych samych kobit pobierających wymieniony wcześniej " benefit" ..,podczas gdy małżonkowie trzepią lewą kase na czarno w Austrii, Niemczech czy Skandynawii....