Zebys zle nie zrozumial bylem w swoim zyciu na kilku goralskich weselach i wspominam je calkiem niezle. Ale to byly czasy gdzie oczepin to juz nie pamietam
ale poprawiny zawsze były mega.
Z 2 ostatnich normalnych wesel to znikalismy przed poprawinami. Długo by tłumaczyć.
Stoimy na tarasie. Dwóch z rodziny dalszej obok sobie polewaja i za każdym razem się pytają. Rafał pijesz. Ktoś was musi wozić. A no tak
Skończyli
Może to jest dziwne i na pewno parę lat temu bym tak nie pomyślał. Najlepsza zabawa na weselu jest nie pić. Oczywiście jak się dobrze po trzezwemu umie tańczyć
Ja umiem średnio ale to co na nich grają każdy zatańczyć. A wrażenia na trzezwo w dniu wesela i rano przy śniadaniu są niesamowite
Znikam ale parę piosenek po przerwie i może wrócę. Chociaż patrząc na ilość osób nadających się do zaholowania do pokoju może być ciężko
I zakładam ta agresję. Stoją 4 ciotki mówiące. PrzykladowobAdam idź już spać. Rafał czy Ania Cię zaprowadzi. Wypierdalac Ja to dopiero idę się bawić
Spadam bo moja żona ż córka już się wymownie patrzą