Udało się Górskiemu ze Żmudą w 74 i Piechniczkowi w 82 z Matysikiem to każdy chce mieć soje odkrycie z ostatniej chwili.
Engel - Sibika, Janas to już po całości poszedł.
Z tymi odkryciami to masz rację.
Dobra, nie chcę już wkurwiać niektórych, sam wtedy też byłem zdziwiony brakiem Franka, ale wtedy jako kibic.
Po tylu latach i setkach obejrzanych meczów, jestem w stanie jednak zrozumieć Janasa.
Miał Smolarka i Żurawskiego.
Do tego szybki Jeleń.
Frankowski do wysokich się nie zaliczał, miał już swój wiek.
Rasiak natomiast byłby przydatny do wrzutek na aferę, grał w Tottenhamie.
Ale dobra, to już historia.