W sobotę tuż, po ostatnim gwizdku sędziego Milorada Mazicia, do Cristiano Ronaldo podszedł Rodrigo Faez, dziennikarz hiszpańskiej stacji beIN Sports. Zapytał go o odczucia po finale z Liverpoolem (3:1), a odpowiedź piłkarza zaskoczyła chyba wszystkich. - Trzeba cieszyć się tym momentem. Ale w najbliższych dniach poinformuję kibiców, którzy zawsze byli u mojego boku, co wydarzy się w mojej przyszłości. W Realu Madryt było mi cudownie. Na razie cieszmy się, kwestia jednego zawodnika nie jest obecnie ważna - powiedział CR7.