Panowie czy na olimpiadzie mamy oprócz skoków jeszcze jakieś realne szanse medalowe w sportach drużynowych.
moim zdaniem panczeny są w rozsypce i sukcesu sprzed 4 lat nie powtórzymy
Tylko druzynowka kobiet teoretyczne szanse jakies ma ale oceniam je na 5-10%.
W biathlonie tylko Nowakowska. Druzyna kobiet zapewne jak co IO da plame. Byc moze Nowakowska jak bedzie miala dzien konia na strzelnicy zakutasi jakis medal w indywidualnym wystepie.
W skokach moze byc klops a moze byc i 3-5 medali. W druzynowce medal jakis powinien byc. Austria w rozsypce, slowency nie tacy mocni na mniejszych skoczniach. Indywidualnie roznie to moze byc.
Minimum oczekiwan to po jednym medalu indywidualnie na kazdej skoczni dla Stocha. A inni moga tylko cos dodatkowo dolozyc a potencjal jest. Kot wygral na normalnej skoczni zawody, Hula i Kubacki skacza bardzo dobrze. Zyla widac rowniez forme lapie.
No i przede wszystkim skocznia u skosnych bardzo odpowiada Polakom.