Film amatorski nakręcony przez jednego ze studentów mojej rzeszowskiej polibudy, oglądałem go jeszcze w maju, bo film krążył po akademikach, ale dopiero ostatnio został "dostrzeżony" i zaprezentowany szerszej publiczności, dostał nawet nagrode na festiwalu kina niezależnego. Zapraszam więc do oglądania, za pewne nie jeden ze studentów, dostrzeże powiązania i zbieżności ze swoim własnym życiem
http://film.onet.pl/zwiastuny/0,1370233,274,1,filmy.html
ps. należy wkleić cały link do przeglądarki a następnie poraczyć się zimnym piwkiem i zacząć oglądać, de javu murowane
