Transmisje spotkań ligi angielskiej o godzinie 15 (czasu lokalnego) trafiają w czuły punkt Anglików. Meczów o tej porze nie pokazują lokalne telewizje. Dlaczego? To kilkudziesięcioletnia tradycja. O tej porze rozgrywana była większość meczów angielskiej ekstraklasy jeszcze przed umowną „epoką telewizyjną”. W tej umownej, współczesnej „epoce telewizyjnej” brak transmisji o 15.00 miał być elementem promocji chodzenia na stadiony i nie odbierania frekwencji. Obecnie o tej godzinie rozgrywane jest 4-6 spotkań, więc tradycja wciąż jest żywa. Sobota dla angielskiego kibica to wciąż święto. Piwko w południe, mecz na stadionie, piwko po meczu – tak wygląda plan na sobotę dla wielu fanów piłkarskiej w Wielkiej Brytanii. Praktyki Polaków są w jakimś sensie na tę tradycję zamachem. Strona angielska, ograniczając ofertę dla polskiej platformy, być może chce ją zmusić do zajęcia się tym procederem. Nie wiadomo czy nc+ może coś z tym zrobić. Wnosząc po zapewnieniach platformy, że nie zmieni się liczba transmitowanych meczów Premier League w sezonie, chyba nie należy się spodziewać rychłego powrotu do stanu poprzedniego. Liczba się nie zmieni, bo będzie więcej transmisji meczów w innych porach. Wygląda na to, że w soboty fani angielskiej piłki będą musieli przyswoić angielskie zwyczaje nieoglądania popołudniowych spotkań w telewizji. Ewentualnie mogą przerzucić się na mecze na przykład polskiej ekstraklasy.