- Nazwał mnie pan trenerem, ale trener to osoba, która robi coś z drużyną. Po dzisiejszym meczu wstyd mi nazwać się trenerem. Nie jestem osobą, która się poddaje i tym razem też się nie poddam. Ale musimy przeanalizować na jakim poziomie chcemy grać. To gra dla chłopców, a nie dla dziewczynek. Musimy przeanalizować kto z piłkarzy ma możliwości fizyczne i psychologiczne aby grać na normalnym poziomie - powiedział po meczu trener Legii, Romeo Jozak.
- Z pierwszym gwizdkiem sędziego widać było brak zaangażowania, nie było widać tego, co obiecywali mi zawodnicy, tego o czym sobie rozmawialiśmy. Dlatego powiedziałem, że to gra dla chłopców, czy też dla mężczyzn. Czy kobiety mogłyby by dziś zagrać lepiej od moich piłkarzy? Wiele drużyn kobiecych z pewnością grałoby z większą siłą i zaangażowaniem. W przerwie padło wiele mocnych słów, są piłkarze których wkurza taki stan rzeczy. Ale będziemy musieli wiele zmienić - dodał Jozak.