Mężczyzna mieszkający w dzielnicy Saltsjobaden osiedlił się tam wraz z... trzema żonami i szesnaściorgiem (!) dzieci. Choć szwedzkie prawo zakazuje wielożeństwa, przyzwala na monogamiczne związki zawarte w innym kraju. Imigrant otrzymał od gminy Nacka mieszkania o wartości prawie półtora miliona euro. W jednym z nich zamieszkuje aktualnie jego druga żona z czwórką dzieci, a w kolejnym trzecia z pięciorgiem.
W ciągu zaledwie ostatniego roku gmina przyjęła już 339 imigrantów i kupiła im 94 mieszkania. W całej Szwecji zaś od 2015 roku przyjęto ponad 160 tysięcy azylantów, co daje temu krajowi pierwsze miejsce pod względem liczby uchodźców na milion mieszkańców. Większość przybyszy bez problemu dostaje też obywatelstwo. Efekty widać jak na dłoni - stale rosnąca liczba zabójstw, rabunków, pobić i kradzieży oraz regularne zamieszki z udziałem migrantów. Uchodźcy zamieniają dzielnice w getta, z których rodowici Szwedzi wyprowadzają się w strachu.
Ludzie się boją. Zdarza się, że sama policja apeluje do ludzi, żeby nie wychodzili z domu. O spacerach po lesie nie ma mowy. Teraz trzeba zamawiać zakupy w sieci z dostawą do domu, nawet te spożywcze - mówi jedna z mieszkanek Lund, nieopodal Malmoe.
Znajomy w Lund jest dentystą, to mówi, że przejebane tam jest totalnie. Do końca roku tam siedzi i wypierdala
Ciapaty do niego przychodzi zrobić zęby i nawet grosza nie płaci, rachunki wysyła się do jakiegoś tam urzędu i wszystko idzie z podatków