haczyk, jest taka sprawa. Wczoraj grałem w pokera z kolegami. Poszedłem spać o 3.00 bo musiałem rano jechać autem, oni siedzieli dłużej. Narysował mi kredką do oczu na czole blizne i siusiaka. Powinienem się obrazić?

W żadnym wypadku.

Ja za młodu jak przysnąłem to dostałem koszulkę z numerem na plecach. Dali chociaż 7, bo grywałem na kierownicy.

macedonia 1 zydki sperzedały ...

To znaczy fechu, że odszedłeś od stołu nie dając się kolegom odegrać.

I jeszcze pytanie, kredki do oczu to zostawiłeś na stole, czy koledzy noszą ze sobą.

Forty Forty bez znaku życia, musiał ostro polecieć w Kopenhadze.

Może lepiej nie stawiać meczów o złote kalesony.

Morata się rozkręcił
Będą z niego ludzie !

Pewnie ta dzielnica Christiansand czy jakoś tak, go zabrała. Bo chyba się nie obraził...