Nie-e, przypomniała mnie się rozmowa towarzyska pewnego "wege debila", opowiadającego wszystkim jaki to "makdonalds" jest zły, kiedy jeden z interlokutorów mu odpowiedział "Jakbyś pasożycie był kierowcą to po 10 godzinach w drodze zjadłbyś taka kanapkę z mięsem klaszcząc uszami. A teraz zabieraj te kuskusy i wypierdalaj."

Ale ja nie zartowalem

Frycz mial kwestie o ruchaniu brzydkich,gdy zwrocono mu uwage ze je gowno.

+1 bo oczywiscie powazam

Nie po to człowiek ma kły, żeby przeżuwał siano.

Kilkanascie lat temu przyjmowal sklad z kartki od zarzadu wchodzac glowa w ich dupy. Ale nie umniejszam zaslug dla kadry - nie przeszkadza naszym gwiazdom, lubia go, to klucz do sukcesu

zapomniałeś o przedmeczowych mikrocyklach

A Stanowski pisał, że Faken kupił/sprzedał mecz Wisły. To znaczy jakiemuś młodemu działkę odpalił, żeby ten siedział cicho.

A co do Iwana to mnie się bardziej podobał fragment o Jasiu Nowickim, że lubił bardzo grzać naftę w mało znanych spelunkach albo altanach działkowych. Przechuj ten Nowicki.

i nie wiem czemu LFC miałoby być lepsze od Napoli dla Zielińskiego

smutna jak pizda anglia kontra konkret Włochy? mając hajs na takim samym poziomie nawet bym się nie zastanawiał

Napoli jak LFC też grywa w LE, więc poziom europejski taki sam

Każdy sprzedawał, dziś kompletnie inaczej ustawia się mecze

białe rękawiczki, nikt nie dostaje hajsu do ręki, zwykle propozycje wychodzą prosto od zarządu

tak bylo Iwan pozniej stwierdzil,ze najlepsza jego decyzja iz w ksiazce nie opisal kim byl mlody przyjmujacy lapowke - okazalo sie po latach ze Nawalka.

Nie wiem, nie siedzę tam w środku. Dla mnie spalił się chłopak. On jest chyba typem zawodnika, który jak wejdzie chujowo w mecz to gra cały czas padlinę. A jak mu wyjdzie kilka zagrań na początku to łapie luz i potrafi zagrać magię. Tak było np z Rumunami teraz.

Chociaż w sumie to dzięki Teodorowi wygraliśmy bo ściągnął na siebie 2 rywali i wtedy Robert miał autostradę do bramki

Liverpool to jednak bardziej utytułowany klub od Napoli

https://www.thesun.co.uk/sport/football/...Statement:Sport

Śląsk Wrocław bardziej od Jagiellonii, ale gdzie wolałby grać jakiś nasz ligowiec dzisiaj?

LFC to tak utytułowany, że na palcach jednej ręki pamiętam ich podium w lidze. Piłkarsko Napoli zjadłoby tych ogórów kloppa

dokładnie

Jedno jest pewne, angielska liga jest najtrudniejsza do aklimatyzacji i gry. Tym bardziej jeśli ktoś jest typowo technicznym graczem.
--
Hiszpania najłatwiejsza

MArnuje się chłop na tej bramce

liga angielska to przepłacone popłuczyny, dlatego poziom w europie tak wygląda

od kosmicznego hajsu gotują się głowy przeciętnym grajkom, plus cała myśl taktyczna... hiszpanie i niemcy zostawiają ich daleko w tyle

w anglii oprócz płac nie zmienia się nic