Przecież przegrali, więc byli za słabi. Co w tym dziwnego, że Polska repr. w tenisie do czołówki nie należy. Po prostu zbyt wielu tenisistów z czołówki nie mamy.
Myślisz, że gdyby np. wczoraj do Stana podszedł szwajcarski dziennikarz i zadał mu pytanie "czy nie miał zbyt wygórowanych oczekiwań co do Wimbledonu (czego by oczywiście żaden nie zrobił, bo to tylko w Polsce takie hieny są), to Stan by z nim jeszcze rozmawiał dalej i kiedykolwiek ?
To pytanie było do trenera, a nie do Janowicz, jakby było pytanie do trenera Stana, to nie sądzę by Stan/Djoko/Federer/Nadal itp. wyrywali mikrtofon trenerowi by powiedzieć, że kibice nie mogą mieć oczekiwań wobec zawodników, którym kibicują (sic!).
Przecież to tak głupie, aż żałosne, za słownikiem j. pol. - 1. «czekać na kogoś lub na coś z nadzieją lub niecierpliwością». Kibice czekali na coś - zwycięstwo z niecierpliwością - nie udało się i tyle, zdarza się w sporcie, a w tenisie nader często.
Pytanie jak pytanie, czy oczekiwania kibiców nie były zbyt wygórowane, jakoś po ME 2016, podobne pytania padały do wszystkich piłkarzy, kiedy kibice oczekiwali finału, bo to normalne, że kibice CHCĄ BY ICH ZAWODNICY ZDOBYWALI NAJWYZSZE LAURY, jakoś zaden Lewandowski nie wyrywał Nawałce mikrofonu krzycząc, że oczekiwania mogą mieć ich rodziny, a nie kibice.
Janowicz to przynajmniej ma "chęć na wygrywanie" pamiętam Kubota Melepetę, który do przegranych meczy podchodził jak do oglądania Klanu, bez emocji, takim olewactwem.
To jak kibice nie mogę mieć oczekiwan to niech hajs za granie placi mu ojciec na spole z mama. Kibice maja prawo mieć swoje antypatie, symaptie itd. albo to akceptujesz jako zawodowiec albo idź rzucac się po podłodze jak dzieciak co mu internet odcieli.
Meldunek: 08/08/2004
Postów: 8539
Skąd: Memento mori
Originally Posted By: Master.com back
Originally Posted By: W8inG4DeatH
Originally Posted By: Master.com back
Przecież przegrali, więc byli za słabi. Co w tym dziwnego, że Polska repr. w tenisie do czołówki nie należy. Po prostu zbyt wielu tenisistów z czołówki nie mamy.
Myślisz, że gdyby np. wczoraj do Stana podszedł szwajcarski dziennikarz i zadał mu pytanie "czy nie miał zbyt wygórowanych oczekiwań co do Wimbledonu (czego by oczywiście żaden nie zrobił, bo to tylko w Polsce takie hieny są), to Stan by z nim jeszcze rozmawiał dalej i kiedykolwiek ?
To pytanie było do trenera, a nie do Janowicz, jakby było pytanie do trenera Stana, to nie sądzę by Stan/Djoko/Federer/Nadal itp. wyrywali mikrtofon trenerowi by powiedzieć, że kibice nie mogą mieć oczekiwań wobec zawodników, którym kibicują (sic!).
Przecież to tak głupie, aż żałosne, za słownikiem j. pol. - 1. «czekać na kogoś lub na coś z nadzieją lub niecierpliwością». Kibice czekali na coś - zwycięstwo z niecierpliwością - nie udało się i tyle, zdarza się w sporcie, a w tenisie nader często.
Pytanie jak pytanie, czy oczekiwania kibiców nie były zbyt wygórowane, jakoś po ME 2016, podobne pytania padały do wszystkich piłkarzy, kiedy kibice oczekiwali finału, bo to normalne, że kibice CHCĄ BY ICH ZAWODNICY ZDOBYWALI NAJWYZSZE LAURY, jakoś zaden Lewandowski nie wyrywał Nawałce mikrofonu krzycząc, że oczekiwania mogą mieć ich rodziny, a nie kibice.
BO NIE MAJĄ JAJ proste. Na tych konferencjach piłkarskich to się porzygać można. Siedzą i powtarzają te same regułki. Widać, że nieraz niejednemu gul skacze, ale siedzą grzecznie, bo się Bońka boją albo nie wiem kogo. Teo raz tam coś powiedział, to już go więcej nie wezmą. Jeden normalny kurwa a tak same pozery.
A że szef Jerzy jest panem samego siebie, to mówi co myśli.
Janowicz to przynajmniej ma "chęć na wygrywanie" pamiętam Kubota Melepetę, który do przegranych meczy podchodził jak do oglądania Klanu, bez emocji, takim olewactwem.
Kubot ma przynajmniej klase, czego o Janowiczu nie mozna powiedziec jak mu nie idzie i przegrywa.
Stan/ Nada/Federer/Djoko - nie mają jaj... Bo nie wyzywają dziennikarzy na konferencjach, a wygrywaja tytułu w największych zawodach tenisowych.
Janowicz - ma jaja, bo wyzywa dziennikarza na konferencjach, nie wygrał właściwie w tym tenisie swiatowym jeszcze nic (nie mylić, z okreslaniem go jako nieutalentowanego tenisisty, bo ten tenis to jeden z najmniej wdziecznych sportów).
Janowicz to przynajmniej ma "chęć na wygrywanie" pamiętam Kubota Melepetę, który do przegranych meczy podchodził jak do oglądania Klanu, bez emocji, takim olewactwem.
Kubot ma przynajmniej klase, czego o Janowiczu nie mozna powiedziec jak mu nie idzie i przegrywa.