Powiem tak, Legia jebnie Lechię bo ta musi i lubi atakować.
Kielce grały dobrze, ale dały sobie wykreować przez Legię co najmniej 5 sytuacji 100%.
Dzisiaj tylko nieudolność kończących te akcje pozostawiła wynik taki jaki był.
I co ważne, nikt z zagrożonych w Legii odsunięciem od następnego meczu nie dostał żk.
Na pocieszenie Lechii zostanie fakt, że na jesieni następnego sezonu może odjechać punktowo drużynom grającym w pucharach.
To tyle tak na gorąco, a za tydzień życie wszystko zweryfikuje.
Idę na browara.