parchy z przekrętu sportowego nabazgrali
Kwadrans przed końcem spotkania pomocnik Jagiellonii Jacek Góralski, niemal z pianą na ustach, po kolejnym wślizgu wybił piłkę spod nóg Vadisa Odjidji-Ofoe. Białostoccy kibice ryknęli ze szczęścia, piłkarz – w geście radości naprężył w ich kierunku muskuły. Niedługo później, przy okazji kolejnego zamieszania i awantury w środku pola, inny ze środkowych pomocników – Konstantin Vassiljev szturchnął Belga pięścią w plecy, poprawił kopniakiem w tył kolana. Pięć minut przed końcem spotkania Odjidja-Ofoe – najlepszy piłkarz polskiej ekstraklasy – nie wytrzymał. W walce o piłkę z dwoma rywalami szturchnął Góralskiego i sędzia Bartosz Frankowski pokazał mu drugą żółtą kartkę. Białostoccy fani ucieszyli się, jakby ich zespół strzelił zwycięskiego gola. A przecież ich piłkarzom udało się tylko wyprowadzić z równowagi Odjidję-Ofoe, na zdobycie zwycięskiej bramki z Legią byli już za słabi.
Biedny Odzidzia w ostatnich siedmiu meczach dostał 5 kartek wszyscy się na niego uwzieli niechciący szturchnął i dostał czerwień kurwa co za zjeb to pisze