chyba od żony
Rzeczywiście
głowa do góry fechu w dzień wypłaty ban jest anulowany
Co Ty Pacyfek. Teraz nowoczesne małżeństwa. Ostatnio w pracy przy obiedzie rosołem się oplułem jak kolo z pracy stwierdził, że chyba samochód od żony kupi bo ona zmienia na lepszy.
Ostatnio pracuję godzinami mocno amerykańskimi, więc koniec w okolicach północy, wyjątkowo wbijałem do biura. Dla gościa spierdoliło się auto, wracał autobusem&tramwajem około 2,5h w nocy. Kilka dni z rzędu.
"Żona" ma auto, ale nie "pożyczy" mimo że kompletnie go nie używa. Kurwa, ciekawe czy jak robią zakupy to też jest podział lodówki