Synowie wielkiego Sułtana którzy jako jedyni w Europie nie uznawali rozbioru Polski jazda po win
Ale nie zrobili tego z "miłości" do Polski, tylko z powodów politycznych.
Rosja i Austria były ich wrogami.
pełna zgoda ale gdyby nie religia to byłoby nam bardziej po drodze z Turkami niż Prusami, Austrią czy kacapami.
Wykrwawiliśmy się ratując dupę Austrii w bitwie z Turkami pod Wiedniem a później za 2-3 lata nas "rozebrali"
Czy " po drodze ", to kwestia dyskusyjna, pomijając nawet problem religii.
Na podobnej zasadzie można by uznać że z Japonią było nam po drodze, bo odrzucili nasze jedyne wypowiedzenie wojny w XX w., która z naszej strony formalnie trwała roku 1957.