PSG jest samo sobie winne,tak się kończy bronienie całą drużyną 0d 1 do 90 minuty na 20-30 metrze.
Jak było 3:0 i się zrobiło nieciekawie to pograli kilka minut w piłkę i zaraz strzelili gola.
I znów cofka pod swoją bramkę,a trzeba było grac w piłkę.
Cavani to w szatni pewnie zrobił coś a'la Alexis Sanchez że z kim on ma kurwa grać :-D
A że w PSG są goście co potrafią grać ofensywnie pokazali z tym samym rywalem całkiem niedawno, Di Maria (fatalnie to zjebał,zamknął by mecz tym golem na 3:2) Draxler, Lucas i świetny środek Veratti+Matiudi