Nie chciałbym ingerować w Wasze spory, ale jeśli to prawda, że ktoś naśmiewał się z tragedii utraty dziecka przez 2-ą stronę, to na kanwie doświadczeń i znajomości na tym forum (i nie tylko oczywiście, jednakże w tym rozumieniu zamykamy się w sferze forum), osoba taka chcąc nie chcąc sama zepchnęła się do rynsztoku, zaś mając w świadomości jakieś zasady człowiecze, które - co ciekawe - są niezwykle respektowane przynajmniej przez starszą część tego forum, osoba taka będzie już rozumiana jako hołysz, pauper, by nie powiedzieć bardziej doraźnie - kloszard.